Ponowne powstanie Straży Miejskiej w Świeradowie-Zdroju – skutki kompromisu między radnymi a administracją miasta

Decyzja została podjęta – w 2022 roku, Świeradów-Zdrój znowu będzie miał własną Straż Miejską. Wynika to z porozumienia, które udało się osiągnąć pomiędzy radnymi miejskimi a władzami lokalnymi, podczas debaty na temat planów podwyższenia podatków.

Kiedyś w Świeradowie-Zdroju istniała dwuosobowa jednostka Straży Miejskiej, ale została zlikwidowana w 2012 roku. Decyzję tę argumentował Roland Marciniak, ówczesny burmistrz, twierdząc, że straż miejska jest zbędna i jej likwidacja przyczyni się do rocznych oszczędności rzędu 120 tysięcy złotych. Obowiązki strażników przejęli pracownicy urzędu miejskiego oraz policja, która otrzymała dodatkowe etaty i patrole na mocy zawartych umów.

Jednak mieszkańcy z czasem zaczęli odczuwać brak osobnej formacji odpowiedzialnej za utrzymanie porządku publicznego. Świeradów-Zdrój obsługiwany jest przez funkcjonariuszy policji z Komisariatu w Leśnej, oddalonego o kilkanaście kilometrów. Czasem zdarzało się, że w przypadku potrzeby szybkiej interwencji, policjanci pojawiali się dopiero po upływie kilkudziesięciu minut, kiedy sytuacja była już rozwiązana.

Ostre braki Straży Miejskiej stały się bardziej widoczne, gdy otwarto Sky Walk, tzw. ścieżkę w chmurach i miasto doświadczyło napływu turystów, którzy chcieli zobaczyć tę nową atrakcję. Dzięki staraniom radnego Mateusza Szumlasa, propozycja reaktywacji Straży Miejskiej ponownie znalazła się na porządku obrad, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.

Kiedy nastąpiła zmiana burmistrza, temat powrócił. Stało się to podczas wrześniowej sesji Rady Miasta Świeradowa-Zdroju, kiedy radni nie zaakceptowali propozycji burmistrz Edyty Wilczackiej dotyczącej podwyższenia podatku od nieruchomości. Głównym argumentem przeciwników była obawa, że mieszkańcy są już wystarczająco obciążeni kosztami i dodatkowe opłaty mogą negatywnie wpłynąć na ich budżety domowe.